Zima w Bieszczadach
Napisane 18.10.2020 przez Aleksander
Tagi: bieszczady, góry, trekking, sport, zima, śpiwór, plecak, buty górskie, raki, czekan, softshell, czapka, gogle górskie, okulary, sprzęt zimowy, jedzenie liofilizowane, jetboil, prymus, kuchenka turystyczna, kartusz, gas, polar,
Jak przygotować się na zimowe wycieczki górskie, jakie się ubrać i co zabrać do jedzenia oraz co warto fotografować, sprawdź!
Zima stanowi w Bieszczadach jedną z piękniejszych, a zarazem najdłuższych pór roku. Przysypane śniegiem połoniny, na których pojedyncze karłowate drzewa przyjmują bajeczne formy, okryte szadzią lasy i dobra przejrzystość powietrza otwierająca panoramy nawet po Tatry, pokazują piękno i zarazem potęgę gór. Warto wtedy wybrać się na wycieczkę z aparatem fotograficznym i upamiętnić te chwile. Ponadto zima, jak żadna inna pora roku, umożliwia odpoczynek z dala od turystycznego gwaru i tłoku. Od grudnia do marca szlaki w najwyższych partiach gór zazwyczaj świecą pustkami. Czasami wędrując po połoninach, gdy chmury wiszą bardzo nisko, możemy zaobserwować niesamowite zjawisko. Znajdująca się blisko nas, oświetlona przez stonce ławica chmur sprawi, że ujrzymy swój powiększony cień otoczony tęczowym pierścieniem zwanym glorią lub widmem Brockenu. Najdokuczliwszym zimowym miesiącem jest luty, głównie ze względu na mrozy sięgające -36 stopni celcjusza i wysoką pokrywą śniegu osiągającą swoje roczne maksimum (średnio 40 cm, maksymalnie 140 cm). Do zimowych wędrówek należy podchodzić z dużą pokorą. Piękna pogoda potrafi nagle zmienić się w zamieć, ograniczającą widoczność zaledwie do kilku metrów. Przy intensywnych opadach śnieg szybko zasypie ścieżki, zakręty i rozgałęzienia. Naszym jedynym punktem odniesienia będą wtedy wysokie tyczki umieszczone wzdłuż szlaku. Dla własnego bezpieczeństwa pamiętajmy o podstawowych zasadach postępowania: zimowy dzień jest krótki, a przejście zaplanowanej trasy może zająć 2-3 razy więcej czasu niż latem, nawet na krótką wycieczką zabierzmy dodatkową ciepłą odzież i wysokokaloryczną rację żywnościową (np. czekoladę, słodkie cukierki), zgłośmy na posterunku GOPR nasze wyjście w teren i posłuchajmy uwag ratowników.O mnie
Aleksander
Turystyka to moje hobby i praca zawodowa, od 7 lat prowadzę bazy noclegowe nad morzem i w górach, pośredniczę w rezerwacji miejsc oraz organizuje fakultatywne wycieczki turystyczne po całej Polsce. W wolnych chwilach wspinam się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej a wieczorami oglądam przez teleskop galaktyki i mgławice. Na blogu opisuje ciekawe atrakcje turystyczne oraz dziele się swoim doświadczeniem z zakresu szeroko pojętej turystyki.
Poprzedni artykuł: | Gdzie i jak rozpocząć kurs szybowcowy? |
Następny artykuł: | Zalety przyczepy kempingowej na wakacjach |